Powtórka z jesieni.
Bramki:
35' i 55' - Michał Grzebyk
40' i 85' - Sebastian Złotek
Diament Pstrągowa:
Kopiec(c) - Oślizło, Piekarz, Przygoda, Jacek, Kazimierski, Modlisz, Marciniec(46' Noga), Jawor, Czarnik i Złotek
Galicja Chmielnik:
Hałoń - Kozłowski, Bajda(85'.Pyziak) , Krzywonos(70'.Szyszka), Ziaja(30' Grzebyk), Wisz(c), Kozieł, Borys, M.Szczęch(65' Polak) , Bajda(46' Rokita)i Czarnota(60' H.Szczęch)
Lider remisuje z wiceliderem 2:2!
Poziom dzisiejszego meczu stał na naprawdę wysokim poziomie bowiem był to mecz lidera z wiceliderem.
Podbudowani ostatnią wysoką wygraną (8:2) udaliśmy się do Pstrągowej, by utrzeć liderowi nosa, niestety nie udała się nam ta sztuka, jednak byliśmy o włos od zdobycia 3 punktów na bardzo trudnym terenie.
Początek meczu wyglądał zupełnie inaczej niż to zakładaliśmy, to Diament "siedział" na nas, a nie my na nim. Było gorąco już na samym początku kiedy zawodnik rywali urwał się naszemu obrońcy i na nasze szczęście trafił w słupek.
Problem sprawiła nam kontuzja Arkadiusza Ziaji, który po zderzeniu z innym zawodnikiem doznał urazu uda i musiał opuścić boisko przed przerwą, wprowadznie w miejsce "Ziajki" Michała Grzebyk było strzałem w dziesiątke. Michał oddał swój pierwszy strzał z okolicy 16 metra i pokonał bramkarza rywali.
Kąśliwy strzał z lewej nogi oddał również Przemek Wisz, jednak bramkarz Diamentu zdążył zainterweniować.
Od tej chwili zaczęliśmy grać już pewniej, ale jak zwykle za bardzo się rozluźniliśmy i na kilka minut przed gwizdkiem straciliśmy bramkę do szatni.
Początek drugiej połowy to mocny pressing rywali, który nie przyniósł efektu za to my, a mianowicie Michał Grzebyk po raz drugi pokonał rywali dobijając strzał naszego kapitana Przemysława Wisza.
Po tej bramce nie odpuszczaliśmy i ciągle stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe, jedna z nich mogła zakończyć się rzutem karnym gdzie nasz napastnik dwukrotnie był faulowany w polu karnym, ale za wszelką cenę chciał utrzymać się na nogach i sędzia nie musiał użyć gwizdka.
Gorąco zrobiło się kiedy to zawodnik Pstrągowej podszedł do rzutu wolnego, ale trafił w poprzeczkę. Musieliśmy mocno uważać bo rywale naciskali co na nasze nieszczęście przyniosło skutek w postaci bramki trafionej po błędzie obrony.
W końcówce mieliśmy jeszcze dwie szanse na zdobycie bramki z rzutów rożnych, nawet nasz bramkarz powędrował w pole karne rywali, ale niestety nie udało się strzelić zwycięskiego gola.
Przed gwizdkiem sędziego kapitan gospodarzy zgłosił "sprawdzanie" naszej drużyny, i po zakończonym meczu zaczął się cyrk oraz popis działacza klubu z Pstrągowej.
Szukali dziury w całym, a trener seniorów Diamentu prokował naszych chłopaków do niesportowych zachowań, zaczął bowiem odpychać naszego napastnika od sędziego i w tym momencie zrobiło się gorąco, ruszyło do niego kilku naszych chłopaków i pod wpływem emocji oraz adrenaliny mogło dojść do naprawdę nieprzyjemnej sytuacji.
Agresor skierował w stronę naszego zawodnika słowa "Jesteś przystojny, więc Cie pomacałem", szkoda już opisywać ten cały cyrk, bo gra i wygrywa się na boisku, a nie przez sprawdzanie rywala.
Na mecz pojechaliśmy z zamiarem rozegrania dobrego spotkania i przywiezieniem do Chmielnika trzech punktów, niestety nie udało się wygrać, ale można było zoabczyć pokaz buractwa i cwaniactwa.
Mimo wszystko gratulujemy rywalom determinacji w tym spotkaniu i życzymy powodzenia w dalszych rozgrywkach.
Komentarze