Gigantyczny niedosyt

Gigantyczny niedosyt

Mecz, który przypominał spotkanie 3. kolejki z LKS-em Trzebownisko. Znów mieliśmy przewagę, stwarzaliśmy dobre okazje bramkowe, ale tak jak poprzednio...zabrakło skuteczności. Gospodarze nie odpuszczali choćby na sekundę, widać było, że chcą wyrwać punkty beniaminkowi, który dobrze wszedł w sezon. Liczyliśmy, że naszą tajną bronią okażą się rzuty rożne, ale gracze z Czudca byli bardziej rośli i niestety nie mogliśmy liczyć na powtórkę z Dobrzechowa. W pierwszej części meczu kapitalnie na prawej stronie dogadywali się Dominik Szczęch i Konrad Tereszkiewicz, którzy bawili się z defensorami rywala jak z dziećmi. Niestety napastnicy nie potrafili skierować piłki do siatki i na przerwę schodziliśmy z lekkim niesmakiem. Wiedzieliśmy, że w 2. połowie trzeba będzie dać z siebie jeszcze więcej, aby wywieźć z Czudca 3 punkty. 

Po przerwie na boisku pojawił się Andrzej Krzywonos i Patryk Czarnota. Defensywa została trochę "przemeblowana", ale nie ma się co dziwić. Naszym celem były tylko i wyłącznie 3 punkty. Na skrzydle znów szalał duet Tereszkiewicz- Szczęch, ale ciągle brakowało wykończenia. W 60 minucie gospodarzy postraszył Dominik Borys. Jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Do dramatu doszło w 80. minucie, kiedy to ręką w polu karnym zagrał Adrian Bajda. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na "wapno". Całe szczęście zawodnik Czarnych nie wytrzymał presji i trafił w poprzeczkę. W końcówce meczu gospodarze pokazali swoje oblicze, prosząc sędziego o konfrontację, czyli po prostu chęć sprawdzenia nas. 

Do końca wynik nie zmienił się. Wywozimy z Czudca 1 punkt. Nie ukrywam, że ten remis jest jak porażka, bowiem lider z Pstrągowej uciekł nam już na 5 punktów. Jednakże w następnej kolejce to właśnie lider zawita do "twierdzy Chmielnik".

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości